Wiele pań, czasami nawet panów, doskonale wie, że słoneczne poparzenia nie są typowe tylko latem, więc na spokojnie można odetchnąć z ulgą zimową porą. Rzecz ma się zupełnie inaczej, ponieważ odkąd istnieją solaria, poparzenia, może nie słoneczne, ale od lamp UV, zdarzają się także zimą. W związku z tym, że wszelkie żele na poparzenia, które można kupić w drogeriach kosmetycznych, mają swój sezon latem, natomiast zimą praktycznie nie da się ich znaleźć, koniecznym jest znalezienie innych sposobów na poparzenia słoneczne. Najlepiej w pierwszej kolejności zajrzeć do własnej lodówki. Pierwszym preparatem, jaki okaże się nad wyraz skuteczny będzie soda oczyszczona. Zwłaszcza w przypadkach, kiedy poparzona powierzchnia nie jest zbyt wielka. Aby ukoić piekące miejsca należy sporządzić roztwór z pół łyżeczki sody na jedną szklankę zimnej wody, w tym namoczyć wacik lub gazę i przykładać w miejscu, które zostało poparzone. Jeśli poparzenie jest bardziej rozległe, można sobie przygotować kąpiel z pół szklanki.

www.30wtrampkach.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ